Adam Mickiewicz

...dwie podróże czekają na Ciebie,
Jedna z duszy w wir świata,
druga powrót w siebie"
Adam Mickiewicz

wtorek, 10 lutego 2015

nocą

" Są ludzie z którymi życie smakuje lepiej.Dlatego warto ich poznać"

usłyszałam, zaczynając dzień w moim ukochanym radiu chilli zet
 i to dobry powód by zaproponować przestrzeń wokół nieziemskiej dziewczyny - poetki, autorki dwóch tomików wierszy,  bloga
 "W cieniu skrzydeł"   http://wcieniuskrzydel.blogspot.com/
i ... (ale to poszukajcie sami...)

Ja przeczytałam "Liczby nieparzyste" i to jeszcze trwa...
Małgorzata Południak - istota o niesamowitej sile, aktywności intelektualnej, wrażliwości... nie dziwi więc, że przyciąga wyjątkowych ludzi, artystów, muzyków, twórców wymagających, piszących własne blogi - to świat do którego można się przytulić w samotne noce, kiedy tęsknisz... lub kiedy jest Ci źle...
Zawsze czytałam wiersze. Kilka z nich mocno związało się z moim życiem, ale spotkanie z tekstami Małgosi było, jak rażenie piorunem...
Kiedy "...jako pokolenie żyjemy w sytuacji permanentnego nadmiaru bodźców... a więź ze światem zarzucona została słowami, zasypana. Jesteśmy bezradni..." (Radosław Sojak/ Jolanta Brach- Czaina) Niektórym z nas udaje się odwrót, izolacja, ucieczka do trawy ocierającej nogi, do piasku...
Spotkanie na takiej drodze tekstów Margarithes to jak zaczerpnięcie świeżego oddechu..., 
Bogactwo porównań,  unikalność skojarzeń, urywane skróty myślowe prowokujące możliwość osobistych wypełnień, bliskość. Jest coś jeszcze w tych wierszach awangardowy sposób narracji na kształt synkopowych aranżacji muzycznych sytuujący tą twórczość na wyżynach sztuki...
Wiersze Małgosi często współistnieją z równie  pięknymi ilustracjami jak i muzyką...
Polecamy gorąco ten świat wyobraźni.

mały fragment emocji 

Przyzwyczajenie

Deski sosnowe pękały od środka.
Pamiętasz, jak się cieszyłyśmy z parkietu ?
Wygodne materace i żeliwne grzejniki.
W nawilżaczach schły ogryzki jabłek.
Nikt tam nie zamieszkał.

Widok na stary sad psują małe okna.
Do klitek przedostaje się powietrze.

Wszystko wygląda tak samo, ale inaczej
przez piętnaście lat. Biegłam
jak oszalała po schodach - lądowanie na tyłku,
bielizna ukradkiem wciskana za szafę.

Noc. Migotała kilka minut.
Lęk miękki jak podbrzusze śpiącego kota
stopniał w śnieg.


Pozostaniemy sobie bliscy

Powinieneś chronić się przed deszczem, nie siedzieć w oknie.
Nie nacinać ciszy, która wyprzedza zegarki.
Tamtej nocy wyszedłeś i stałeś się najważniejszym mężczyzną.
W domu pulsujące chwile, przypominają o tobie dzieciom.

Wilgotne powietrze powoduje, że słyszę odległości
kroków tężejących ludzi.Posłusznie piją wino.
Niczego nie można zakładać, gdy obezwładnia pustka.
A imię przybiera wklęsły kształt liter.
Gubi się w bezkolizyjnych koleinach.

Wyprawiłeś się w świat. W granatowych spodniach,
w ulubionej koszuli. Zimno wśród setek kwiatów.
Chociaż odchodzę ze skuloną głową w cień klifu,szukam
pomysłu by zatrzymać tamten brzeg.
Ślady

                                        
                                           



                  


6 komentarzy:


  1. Wystarczy jeden wiersz, ba - nawet fraza, i już ma się ochotę zanurkowaćw jej świat. Pięknie to Boga w całość związałaś. Tak i ja czuję, czuję jej poezję, po prostu ją dotykam. Zagłębiła się we mnie, oczyściła moją duchową przestrzeń. Mieszka sobie teraz gdzieś w środku, wygodnie, w każdej chwili z możliwością dostępu. Niezwykle kobieca, prawdziwa, intuicyjna poezja.
    http://youtu.be/Na-WcQf3c_4

    OdpowiedzUsuń
  2. Podpisuję się pod każdym słowem tego wpisu. Jeśli można :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jasne, że można :) Dziękujemy.

    OdpowiedzUsuń